wtorek, 21 lipca 2015

Holiday at the festival.



Powróciłam do domu z brudnymi stopami, opoconym ciałem, uśmiechem na ustach i masą dobrych wspomnień, smakiem sprężynek, chińskiego kubka oraz sorbetu cytrynowego. 





Bethel

The Whiff 



Pełną kartą pamięci i pamięcią telefonu. Chęcią powrotu w tamto miejsce i przeżycia festiwalu jeszcze raz, kolejny i kolejny. 
Ja z Hopkinsem ^.^ #love


Spotkania tych ludzi, wysłuchania od nowa koncertów, rozbijania namiotu i spania po 3 godziny dziennie czekając na wschód słońca, który jest tak bardzo piękny na Kaczych Dołach.









Ostatni tydzień spędziłam 3 dni w Sławie, z której pochodzi kilka zdjęć.
Kolejne 4 dni byłam we Wschowie na I edycji Burning Sun Festival we Wschowie.
To było niezwykłe doświadczenie bardzo rodzinnie się tam czułam jak nigdy na Regałowisku na, którym byłam już 3 razy, tam było zupełnie inaczej. 
Spełniłam swoje marzenia, spotkałam wielu ludzi, artystów, i co najważniejsze świetnie się bawiłam. 
Koncerty i festiwal były przygotowane w 100%, ciepła woda pod prysznicami, miła ochrona i obsługa.
Kilka niespodzianek takich jak występ PaXona i Mc Żóljano z Mesajah, Spelndid Sound i Bethel z Młodymi artystami Kilk, wyjście Luty i Damiana SyjonFama po koncertach. 



Dodaje jeszcze zdjęcie paznokci, które nosiłam przez cały pobyt w Sławie i we Wschowie. 


To inny post niż zawsze, ale poczułam potrzebę napisania o tym, więc to zrobiłam. Mam nadzieję, że się taka odmienność na blogu Wam spodobała. Jeśli tak to skomentuj :)
Uprzejmie proszę o nie kopiowanie tych zdjęć :) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz