sobota, 31 grudnia 2016

2016 autoportret.

"Co jeśli się okaże, że wszystko w co wierzyłeś jest poplątanym kłamstwem" tymi słowami piosenki zespołu Chonabibe mogę podsumować rok 2016.
Wiedziałam na samym początku roku, że będzie obfitował w wiele zmian, które dzieją się aż do ostatniego dnia tego roku.
Byłam na 5 festivalach muzycznych, wielu koncertach, juwenaliach, koncertach na których myślałam, że cała do domu nie wrócę.
Praktyki, zmywak, kelnerstwo.
Ścięłam włosy na krótko, włosy oddałam.
Pojechałam pierwszy raz sama z kuzynką na festival, teraz wiem, żeby słuchać się siebie i robić to co intuicja podpowiada, inaczej można porządnie zmoknąć.
Na wiele koncertów nie udało mi się pojechać.
Moje jedno z największych marzeń się spełnia.
Jestem 2/3 technikiem logistykiem.
Byłam w wielu dziwnych miejscach, do których z chęcią wrócę.
Spotkałam ludzi, których bardzo chciałam spotkać.
Coś zgubiłam, nic nie znalazłam.
Nic nie widziałam, światło waliło po oczach.
Zostałam Aniołem, ale to tylko raz.
Dużo błądziłam, zdarzało się od razu trafić do celu.
Spóźniałam się, byłam za wcześnie.
Plany się zmieniały, ulegały zniszczeniu.
Jak będzie dalej? Nie wiem, oby lepiej.