piątek, 27 lutego 2015

Lakier za złotówkę: warty swojej "ceny"? Recenzja, kokardki, gradient.

Dzisiaj post trochę inny niż do tej pory, bo będzie to również recenzja lakierów firmy "CAIRUO". Już dawno chciałam go kupić, bo bardzo podoba mi się gama kolorystyczna. Dostałam go na targu na stoisku z różnymi bibelotami.

Zalety lakieru:
- kolory, które ładnie wyglądają już po pierwszej warstwie,
- utrzymał mi się na paznokciach 5 dni (nie sądziłam, że aż tak długo będzie się trzymał),
- szybko schnie,
- buteleczka bardzo urocza, mała, estetyczna,
- nie odpryskuje,
- nie zawiera formaldehydu,
- 8 ml,
- cena!!!

Zady lakieru:
- ciężko się rozprowadza,
- czasami zostawia jakby zacieki,
- za krótka zakrętka (albo ja mam za długie/ wielkie palce).

Jak widać w zestawieniu słabych i mocnych stron lakieru "Cairuo" jest on warty swojej ceny, mimo, że nie jest on idealny na pewno jest warty uwagi, więc mogę go polecić z czystym sumieniem.
Jeżeli nie lubisz malować paznokci co 2 lub nawet co 4 dni to ten lakier powinien się sprawdzić.

Ja mam 2 kolory pierwszy to "green tea nr 21" a drugi to "chocolate nr 34". Zrobiłam z nich gradient na wszystkich paznokciach na 2 zrobiłam do tego kokardkę i na jednym ułożyłam z brylancików pasek.

Krok po kroku:
1. Odżywka Eveline 8in1 Total Action.
2. Na gąbkę do naczyń po 1,5 pasku lakieru najpierw "chocolate", a następnie "green tea".
3. Gąbkę przyłożyłam na gazetę, by odsączyć nadmiar lakieru.
4. Przyłożyłam na paznokcie 2 razy.
5. Na kciuki lewej ręki wykałaczką z białym lakierem Eveline nr 253 zrobiłam wykropkowana kokardę, powtórzyłam to samo na palcu środkowym lewej ręki.
6. Na palcu serdecznym lewej ręki zrobiłam kryształkami z lakieru Vipera  nr 64 pasek.
7. 2 warstwy utwardzacza Eveline 3in1.
8. Wymyłam wszystko w około paznokcia zmywaczem.







Instagram: kilk